 |
|
 |
 |
|
|
 TEKSTY WEDŁUG WYKONAWCÓW [ ostatnia aktualizacja: 20:42 26.06.2023 ]
|
[
A
]
[
B
]
[
C
]
[
D
]
[
E
]
[
F
]
[
G
]
[
H
]
[
I
]
[
J
]
[
K
]
[
L
]
[
M
]
[
N
]
[
O
]
[
P
]
[
Q
]
[
R
]
[
S
]
[
T
]
[
U
]
[
V
]
[
W
]
[
X
]
[
Y
]
[
Z
]
[
Pozostałe
]
dodał: kuba
czytano: 1031 razy
|
[ Pokaż znajomemu ] [ Zgło¶ błąd ]
[ brak tłumaczeń ] [ brak tabulatur ]
|
No ziomu? widzia?em ci? dzi? w telewizji
wygl?da?e? gada?e? jak wszystkie inne plastikowe pizdy
zas?u?y?e? na to ? nie s?dz?
to przedewszystkim wk?ad jaki wk?ada w to brat a nie pieni?dze
leczysz kompleksy zarabianym hajsem
i co ? dwadzie?cia pi?? lat a wygl?dasz ju? jak skansen
mam ci? jak na tacy chcesz wa?ny by? jak kacyk
przy takiej pracy najwy?ej rapowy pajacyk
czasy min??y gdy rap robiono na sztuk?
?eby w tym przej?? samego siebie trzeba wzi?? sie za nauk?
wci?? ci to t?uk? a ty wci?? nie masz czasu
zmie? co? ?ycie swe jak talie kart przetasuj
kochaj matk? dziewczyn? stwórz rodzin? rzu? pety
wi?cej pracy w zespole numero uno priorytety
to s? leki ?eby? nie by? kaleki
?eby twardym by? jak stal nie potrzebujesz tego
to oczywiste ty wszystko wiesz po co to gada? ?
przecie? wszystko wiedz?cemu nie potrzebna ?adna rada
z?y wypada z gry coraz cz??ciej na szcz??cie
dobry bob robi zwrot s?yszysz przej?cie
teraz mnie wys?uchasz bo nigdy nie masz czasu
i we? to do siebie szczerze niema opcji kasuj
s?uchaj typie psychika ci si? sypie
nie radzisz sobie a chcia?by? by? na szczycie
masz pomys? na ?ycie a jedziesz na lipie
prawie ci? nie wida? a chcesz wyst?powa? w klipie
jak nie ?wicz?? te twoje ?mieszne obietnice
takie farmazony to sprzedawaj monice
dziwki skun i w nadmiarze picie
ja na ciebie licz? a ty masz mnie w pycie
przy nie sko?czonym bicie znów ?ó?w wejd?
cz?owiek twoje firmowe odbicie nowe
ja na to leje znam ci? od podszewki i si? z tego ?mieje
co si? z tob? dzieje ? nie oczekuj dzi? lito?ci
twój brak odpowiedzialno?ci zajebi?cie mnie z?o?ci
twój le? mnie wkurwia do granic wytrzyma?o?ci
jedziemy po ca?o?ci szef rzuca ko?ci
dla dwudziesto trzy letniej mojej wyrozumia?o?ci
rozpoczynam po?cig p?dz? do doskona?o?ci
albo jeste? ze mn? ?ó?w albo gi? gi?
jak tam ? znów kolejny dzie? pu?ci?e? z kanta
za to masz ode mnie kopa w dup? sporanda
zga? tego blanta ?ycie to nie kankan
albo razem rozkminimy dobr? faz?
albo znajd? twoj? kase i wyt?pi? jak zaraz?
gdzie masz t? ga?e ? co ty kurwa emeryt ?
chyba ju? najwy?szy czas przej?? finansowe stery
b?d? ze mn? szczery i naucz si? s?ucha?
trza?nij dziobem bo inaczej
i my?l bo narazie robi? to za ciebie kutas
kopcisz jak huta tak jak ka?dy twój ragazzi
jeste? jak chuck kurwa zaginiony w akcji
mistrzu ?ciem masz przejebane dzi? bankowo
wiem co kryje twoje s?owo bo stoisz przed samym sob?
r?ce z kieszeni rozmawiasz z kierownikiem pacan
pami?taj kto na fajrant ci? rozlicza i wyp?aca
jaka praca taka p?aca takie jaja taka ciupana
i nie masz nic tu do gadania
lepsza strona powraca zmia?d?y? moralnego kaca
dejo wraca albo nara kumaca ?
|
|
Wszelkie prawa do umieszczonych tekstów mają ich autorzy. Udostępniany tekst jest wyłącznie do celów edukacyjnych.
|
|
|
 |
