Strona główna Strona główna Teksty Piosenek Dodaj do ulubionych
www.tekstypiosenek.net teksty piosenek
www.tekstypiosenek.net teksty piosenek
 
 Strona główna
 Rejestracja
 Regulamin
 Kontakt
 Teksty Piosenek

 

 » Login
 » Hasło
 
 Zapomniałem hasła

  Liczba tekstów: 10093   Wykonawców: 1695

  Ostatnio dodano: 0   Oczekuj±cych: 190934



Przyslowia
Need For Speed Shift

SZUKAJ tekstu piosenki w/g albumu tłumaczenia tabulatur

  TEKSTY WEDŁUG WYKONAWCÓW  [ ostatnia aktualizacja: 20:42 26.06.2023 ]

[ A ] [ B ] [ C ] [ D ] [ E ] [ F ] [ G ] [ H ] [ I ] [ J ] [ K ] [ L ] [ M ] [ N ]
[ O ] [ P ] [ Q ] [ R ] [ S ] [ T ] [ U ] [ V ] [ W ] [ X ] [ Y ] [ Z ] [ Pozostałe ]


Slipknot - Vermillion

dodał: ewek
czytano: 789 razy


[ Pokaż znajomemu ] [ Zgło¶ błąd ]
[ brak tłumaczeń ] [ brak tabulatur ]

Na starcie geneza, wyrobiona rapu teza
Obra? sta?y kierunek, wci?? wiedzie? dok?d zmierzam
Nie walcz?c o przymierza, nie specjalnie si? zwierza?
Mówi? to co czuje, pod bit rapem uderza?
Nowe kraje przemierza?, swoim stylem namiesza?
Tych biedaków pociesza?, co na start nie mieli szansy
Tak samo jak ja, ka?dy z nich ma swój ?wiat w?asny
Lecz zdo?a?em zebra? si?y by si? przeciwstawi? fatum
Przeznaczenia nie oszukam, si? pokarze ?wiatu
Krzycz? si? nie chowam, jak strusia w piasek g?owa
To nie le?y w mej naturze bo wiem jak si? zachowa?
Siebie szanowa?, to z ca?a reszt? mi wyjdzie
Omijam tych co zarobi? chc? na ludzkiej krzywdzie
Gdy emocje opadaj? bardziej racjonalnie my?l?
Gdy ulegam pod naciskiem, z gniewem walcz? gniew zwyci??am
Trzyma? si? ?ci?le ostatniej deski ratunku
Atak najlepsza obron? b?d? walczy? do skutku
Atak najlepsza obron? nadal spora dawka smutku

Chcesz zapytaj Rycha czy po?ar?a Rycha pycha?
Ta geneza to wst?p, nie?miertelna klasyka
Chcesz zapytaj Rycha czy po?ar?a Rycha pycha?
Ta geneza to wst?p, nie?miertelna klasyka

Wi?cej szmalu i problemów mam to te? nie wiedzie? czemu
Mam si? t?umaczy? ka?demu, ?e inaczej to wygl?da
?e to nie tylko klipy, koncerty hajs na kontach
?e robota ca?y rok, bez jakiejkolwiek zaliczki
?l?czenie nad kartkami z tre?ci? pozbawion? fikcji
Przy ?wietle zapalniczki, na pr?dko?ci nakre?lone
Gdzie? na klatce schodowej, gdzie ?wiat?o wy??czone
By?o dzie?o doko?czone, sukcesem uwie?czone
Kocham to do tego stopnia, niczym tego nie zast?pi?
Studio, nigdy nudno t?tni ?yciem, pi?kne gówno
Tylko prosto w dziesi?tk? trafia Rychu z prac? ?mudn?
Zwi?zany z tym od rana dla mnie wa?ne nagrania
W drodze do muzycznych ?wi?ty? wykazuj? swe starania
Wszystko robi? by chcia? na raz, na pocz?tek surowizna
Podk?ad pijot ?atwizna plus liryczny terrorysta
Tak R.A.P. powstaj? nowa blizna
Skazana na sumienie bohaterów moich nagra?
Zawarte obserwacje Rycha Peji z mego ?wiata
Czym chata bogata, chocia? nie zawsze tak by?o
To i tak si? jako? ?y?o, nawet nie raz lepiej by?o
Pieni?dz czyni mnie pró?nym, jego brak do dzia?a? zmusza
Do ró?nych puszek wrzucam cho? sumienie mnie nie rusza
W sercach g?azy rozkruszam, a dzieciaków nie pouczam
Do niczego ich nie zmuszam, je?li same nie chc? s?ucha?

Chcesz zapytaj Rycha czy po?ar?a Rycha pycha?
Ta geneza to wst?p, nie?miertelna klasyka
Chcesz zapytaj Rycha czy po?ar?a Rycha pycha?
Ta geneza to wst?p, nie?miertelna klasyka

Trac? kontakt z ulic? i to na w?asne ?yczenie
Bo ulica dziwnie patrzy, bo sukcesu nosz? brzmienie
Ka?de zawistne spojrzenie tylko dlatego ?e jestem
Chcia?by? mnie ocenia? cho? nie zna?e? mnie przedtem
Bo gdy hip hop nie by? modny, nikt nie mia? szerokich spodni
To Peja z Ajsmenem byli tego rapu g?odni
Dla otoczenia ch?dni, zara?ali sw? pasj?
Królik z Adamo si? zetkn?li z fascynacj?
Plus ekipa z westu razem z nimi getto braster
A Medi Top z D?ersi by? prawdziwym autblastem
Z rapem na miasto w eskulapie wtedy dicho
W tropsie seks z muzyczna kich? wszyscy ?miali si? z polit?
Fani patrz?c krzywo niech Peja b?dzie przekl?ty
Bo prawdziwy rap to by? dla nich wtedy istny [?]
Daimont z psychozami Boss i Diper nic nie kumasz?
Chocia? ten rap by? grany nie za czasów old schoola
Nie czas si? rozczula? tylko poszydzi? z tych wszystkich
Dla których rap jest cool, chc? z rapu czerpa? zyski
Ja lider starej szko?y ka?? wam odrobi? lekcje
Tu idzie o historie, klasyk?, perfekcje
We? wypierdalaj jak nie lubisz rapu, pieprz si?
Tyle pa? si? tym zajmuj?, nic nie wiedz?c o tym wi?cej

Nie znasz tego rapu, odpierdol si? od rapu
Nie czujesz tych klimatów, odpierdol si? od rapu
Nie wczuwasz si? za bardzo, to wczuj si? w moje fatum
A prawdziwy rap zostaw dla dobrych wariatów

Nikt mnie nie lubi i jest ok
Nikt mnie nie lubi i jest ok (ok., ok., ok., ok. )
Nikt mnie nie lubi i jest ok
Nikt mnie nie lubi i jest ok (ok., ok., ok., ok. )

Wszelkie prawa do umieszczonych tekstów mają ich autorzy. Udostępniany tekst jest wyłącznie do celów edukacyjnych.


Copyright © 2006 TekstyPiosenek.net