 |
|
 |
 |
|
|
 TEKSTY WEDŁUG WYKONAWCÓW [ ostatnia aktualizacja: 20:42 26.06.2023 ]
|
[
A
]
[
B
]
[
C
]
[
D
]
[
E
]
[
F
]
[
G
]
[
H
]
[
I
]
[
J
]
[
K
]
[
L
]
[
M
]
[
N
]
[
O
]
[
P
]
[
Q
]
[
R
]
[
S
]
[
T
]
[
U
]
[
V
]
[
W
]
[
X
]
[
Y
]
[
Z
]
[
Pozostałe
]
dodał: nawrok888
czytano: 1056 razy
|
[ Pokaż znajomemu ] [ Zgło¶ błąd ]
[ brak tłumaczeń ] [ brak tabulatur ]
|
Killaz Group - Ludzie Koty
To ludzie koty
ludzie, ludzie, ludzie koty (sprawd? to)
K do G, yo, 2005, yo
To ludzie koty chodz? w?asnymi drogami
A ka?dy z nich ma par? uszu za plecami
W buszu znani, mikrofonu chuligani
Suszu fani, po?apani z kolegami
To ludzie koty chodz? w?asnymi drogami
A ka?dy z nich ma par? uszu za plecami
W buszu znani, mikrofonu chuligani
Suszu fani (sprawd? to, yo, yo)
Ja ci?gle trwam, pal? gram, ci?gle w gr? gram
I b?d? gra? dopóki si? nie po?egnam
Do przodu id?, w?ród odwróconych plecami
I tych obalonych w proch, stado wpada w pop?och
Z?o pobiera c?o, rz?dzi mot?och
P?acisz myto, my gramy, obalamy to
Wszystko co znam to ci?g?o?? zmian
Wszystko co mam to moja wolno??, dlatego gram
D??? do tego dlatego dotykam tego pierwotnego
Czego? bardzo prostego i bardzo skomplikowanego, s?yszysz?
Betonowy las szumi, ?ycie ?wiczy unik
A dyni trening daje wynik
Rap czyni, daje wycisk
Szar? codzienno?? trzeba prze?wiczy?
Po omacku jak Zatoichi
A widzi Babilonu
Wokó? mego bloku wokó? mego domu
Królowie mikrofonu ?yj?
Balet jak w Rio, niekiedy, a niekiedy klepi? biedy
Wojny i zgody, walki o schedy
Teraz i wtedy, ?yciowe schody
Im lepsze my?li, tym lepsze samochody
[x4]
To ludzie koty, ludzie, ludzie, ludzie koty
A wokó? nas...
Betonowa puszcza wokó? nas, nie mówi?c pas
?yjemy, depcz?c na gaz, miliony tras
By wybra? w?a?ciw? trzeba mie? d?ugi sta?
A dla nas paliwo to dobry bit, sampel, bas
?yjemy tu, cho? wokó? nie jest tak pi?knie i ewidentnie
Nie jeden jeszcze tu p?knie
Zawsze niech?tnie patrzymy na stró?ów prawa
I oboj?tnie czy grubsza czy b?aha sprawa
Niewa?ne, ten kto inaczej chory zaka?nie
Nie b?dzie graczem mówi? powa?nie
Dla takich ka?nie a? nie spojrz? w oczy prawdzie, synu
Szacunkiem darz mnie, bo jestem jednym ze skurwysynów
Prze nikt tu tej spo?eczno?ci, sprzedajno?ci
Jak w gardle o?ci k?uj?, wywo?uj? md?o?ci i obrzydzenie
Upad?o ju? tak niejedno plemi?
To PDG brzmienie, pozdrawiam podziemie
Z nim zawsze sercem, tu czy na scenie, jak Alcazelcer na kaca
Tutaj lekiem rym jest dla gracza
Kolejny raport ze ?wiata, który nas otacza
Redaktor Kaczor z ulicy która nie wybacza
Sami j? stworzyli?my, co to oznacza
Czy my?leli?my jak b?d? ?yli tu zwykli ludzie
Oszaleli?my i dalej tkwimy w u?udzie
Szkopu? tkwi w nudzie, braku perspektyw
Rodzice w wódzie smutki topi?, skutki s? op?akane
To te realia dla wielu tak dobrze znane
Dla wielu tak dobrze znane
PDG, ej
[x2]
To ludzie koty chodz? w?asnymi drogami
A ka?dy z nich ma par? uszu za plecami
W buszu znani, mikrofonu chuligani
Suszu fani, po?apani z kolegami
Po?apani z kolegami, chodz? w?asnymi drogami
Mikrofonu chuligani, w buszu znani
[x4]
To ludzie koty, ludzie, ludzie, ludzie koty
|
|
Wszelkie prawa do umieszczonych tekstów mają ich autorzy. Udostępniany tekst jest wyłącznie do celów edukacyjnych.
|
|
|
 |
