|
|
|
|
|
TEKSTY WEDŁUG WYKONAWCÓW [ ostatnia aktualizacja: 20:42 26.06.2023 ]
|
[
A
]
[
B
]
[
C
]
[
D
]
[
E
]
[
F
]
[
G
]
[
H
]
[
I
]
[
J
]
[
K
]
[
L
]
[
M
]
[
N
]
[
O
]
[
P
]
[
Q
]
[
R
]
[
S
]
[
T
]
[
U
]
[
V
]
[
W
]
[
X
]
[
Y
]
[
Z
]
[
Pozostałe
]
dodał: marlay2647
czytano: 1043 razy
|
[ Pokaż znajomemu ] [ Zgło¶ błąd ]
[ brak tłumaczeń ] [ brak tabulatur ]
|
Pierwszy nie jak ten drugi chcia? by? lepszy
Ni? wi?kszo?? mijanych na ulicy mord tutejszych
Jeden krzywy raczej, tamten troch? niekumaty
Ca?? reszt? mia? za nic, ciep?a krew, nic na raty
No i studia wy?sze drogie za namow? taty
W ko?cu tata to sponsor - fura, szko?a, dom, krawaty
Taki z planem na ?ycie pusty z domu gnój bogaty
W miejscu mózgu mia? marmur zamiast lektur szkolnych czaty
I tak czas sp?dza? zwykle na szukaniu mocnych wra?e?
Z kole?k? wi?kszym pauza akcji zwrot wydarze?
Nagle straci?o sens to ca?e taty planowanie
Synek postanowi? by? naprawd? zimnym draniem
Wreszcie po mie?cie kr??y? na swych wielkich alufelgach
Aluminiowe ?ycie sp?dza? teraz na kol?dach
W g?o?niku dudni? fifty a nie jaki? tam molenda
I tak zacz?? przygod? m?ody leszczyk, co nie p?ka
Nie jestem V.I.P. ani PIMP
Nie jestem superlover tak, a staja mo?esz mie? ty
To jest cz??? gry, w któr? gramy my
Ty mo?esz sta? w miejscu ja b?d? spe?nia? swoje sny
Nie jestem V.I.P. ani PIMP
Nie jestem superlover tak, a staja mo?esz mie? ty
To jest cz??? gry, w któr? gramy my
Ty mo?esz sta? w miejscu ja b?d? spe?nia? swoje sny
W sumie mia? imi?, ale jako? nie pami?tam
Pami?tam g?b? dzie? w dzie? opuchni?ta
Wokó? ziomale zwykle wtedy, kiedy skr?ca?
Kilka tygodni pó?niej jeden z nich, bo nie wymi?ka?
Wola? to ?ycie wiesz od tego w dobrobycie
Ca?onocne eskapady, bo na razie by? przy kwicie
Kolejny raz z przyjació?mi gdzie? na szczycie
Chocia? ma?o pami?ta? to pewnie by?o znakomicie
Przewidzia? wszystko za wyj?tkiem jednej sprawy
Ko?czy? si? balet pojawia?y si? obawy
Topnia?o konto sprzeda? samochód bez sprawy
Dobra fura by?a warta cztery miesi?ce zabawy
Nagle zrozumia?, ale by?o ju? za pó?no
Spojrza? pod nogi, a tam jedno wielkie gówno
Samotny ch?opczyk, kumple jad? po nim równo
Czas wraca? do domu w ko?cu mówi si? trudno
Nie jestem V.I.P. ani PIMP
Nie jestem superlover tak, a staja mo?esz mie? ty
To jest cz??? gry, w któr? gramy my
Ty mo?esz sta? w miejscu ja b?d? spe?nia? swoje sny
Nie jestem V.I.P. ani PIMP
Nie jestem superlover tak, a staja mo?esz mie? ty
To jest cz??? gry, w któr? gramy my
Ty mo?esz sta? w miejscu ja b?d? spe?nia? swoje sny
Musz? zapuka? my?la? siedz?c tak na schodach
Na co mi by?a ca?a ta bez sensu droga
Podjecha? kole? z domu obok ciep?y kozak
Zapyta? wsiadasz, bo czeka wielka mnie przygoda wiesz
Niewiele my?l?c trzasn?? drzwiami pojechali
Ten bez przysz?o?ci i ten, co za chwile si? spali
Nast?pny raz dwa banany gdzie? na fali
Nawet nie poczuli tego jak bardzo si? cofali
Ej nie chce by? V.I.P.em je?dzi? po?yczonym jeepem
Przy szwedzkich sto?ach rzuca? angielskim dowcipem
Ej nie chce by? PIMPem ca?ym obwieszonym blinkiem
Co wieczorami z gaci spiera najgorszych kurew szmink?
Nie chc? by? trendy taki misterlover towar
Tym, którego s?ownik obejmuje ze trzy s?owa
Wiesz wol? by? sob? tak? z marzeniem osob?
Która takt muzyki wystukuje w?asn? nog?
Nie jestem V.I.P. ani PIMP
Nie jestem superlover tak, a staja mo?esz mie? ty
To jest cz??? gry, w któr? gramy my
Ty mo?esz sta? w miejscu ja b?d? spe?nia? swoje sny
Nie jestem V.I.P. ani PIMP
Nie jestem superlover tak, a staja mo?esz mie? ty
To jest cz??? gry, w któr? gramy my
Ty mo?esz sta? w miejscu ja b?d? spe?nia? swoje sny
|
|
Wszelkie prawa do umieszczonych tekstów mają ich autorzy. Udostępniany tekst jest wyłącznie do celów edukacyjnych.
|
|
|
|