Rozmawia?em z kor? drzew, ona drzewo dobrze zna,
Powiedzia?a cicho: 'dotknij r?k? nieba'.
Wyci?gn??em w gór? r?ce, niebo da?o ciep?y deszcz,
Zwariowa?em, jakby deszczu by?o trzeba.
Zapyta?em kiedy? wró?k?, czy mi nie zabraknie si?,
'Nie zabraknie, tylko dotknij r?k? nieba'.
Rozrzuci?a karty wko?o, ja wybra?em jedn? z nich,
Sk?d wiedzia?em, ?e tej jednej tylko trzeba?...
Ref:
Prowadzi mnie od lat niewidzialna si?a,
Która nadaje sens i ka?e trwa?.
Niewiele mam, tak ma?o, a przecie? tyle,
Dlatego wiem, co chcia? powiedzie? wiatr.
Policzy?em kiedy? wszystko, co mi da?o dobry znak,
Pod stopami jeszcze mocniej czu?em ziemi?.
Wyci?gn??em w gór? r?ce, pada? boski, dobry deszcz,
Ju? wiedzia?em, nigdy, nigdy si? nie zmieni?.
Ref:
Ka?dy rok i ka?dy dzie? ma jaki? sens.
Ka?dy ?miech i cichy p?acz nie dziwi? mnie.
Rzeki szum, kamienia szept rozumiem ju?
Bez s?ów, bez ?adnych zb?dnych s?ów
Ref:
|
|
Wszelkie prawa do umieszczonych tekstów mają ich autorzy. Udostępniany tekst jest wyłącznie do celów edukacyjnych.
|