 |
|
 |
 |
|
|
 TEKSTY WEDŁUG WYKONAWCÓW [ ostatnia aktualizacja: 20:42 26.06.2023 ]
|
[
A
]
[
B
]
[
C
]
[
D
]
[
E
]
[
F
]
[
G
]
[
H
]
[
I
]
[
J
]
[
K
]
[
L
]
[
M
]
[
N
]
[
O
]
[
P
]
[
Q
]
[
R
]
[
S
]
[
T
]
[
U
]
[
V
]
[
W
]
[
X
]
[
Y
]
[
Z
]
[
Pozostałe
]
Flexxip - Teksty do beatów
dodał: kuba
czytano: 1036 razy
|
[ Pokaż znajomemu ] [ Zgło¶ błąd ]
[ brak tłumaczeń ] [ brak tabulatur ]
|
Jest dawno, dawno temu. Siedzimy zamkni?ci w pomieszczeniu,
do którego nas nie wiadzie? czemu, nie wiadomo kto przeniós?.
Postawi? premium i wychodzi? zabroni?. I to z grubsza wszystko co wiadomo o nim.
O nas te? wiadomo przyznam, prócz tego ?e nie konweniowa?a nas ta izba...
I mimo i? chwil? trwa?o to premium na czczo. Nie min?? kwadrans zanim
ca?e gremium chcia?o wia? z t?d. Ale jak tu wia? skoro drzwi zamkni?to...
Jest wprawdzie ma?e okno ale to szóste pi?tro! "Siódme!" Nawet siódme zobacz!
My?l? ?e oknem nie mamy co próbowa?. Jeden z nas si?gaj? za pazuch? popad? w rechot.
Co tam masz? "TELEFON!" To dzwo? po kogo? i powiedz temu komu?, ?e sami nie wyjdziemy
i czekamy, ?eby kto? nam pomóg?... "Jasne!" I w tej sytuacji marnej. On zacz?? dzwoni? do stra?y po?arnej
"HAlo!" A? nagle zauwa?y? kto? s?usznie w sumie: "To nie ten numer!" I jakby jeszcze ma?o by?o mi tu zgrzytów.
Zacz??a na nas p?yn?? woda z sufitu. "Co?" "We? mnie nie pytaj!" "Tu potrzebna jest szybka pomoc hydraulika!"
Który? z nas najwidoczniej obeznany z ?yciem wytrzasn?? z k?d? misk? i pod?o?y? j? pod wyciek.
"Sprawd? to!" Nie no! Wierz? ?e wytrzyma... Tym niemniej jak najszybciej robi?bym z t?d wymarsz.
Ten od komy zauwa?y?, ?e czas nadszed?, ?eby wreszcie "za okno patrze?"..."Patrzysz!" "Patrz?!" "Patrz!"
I wysz?o z niego kto on zacz... Bo taki nam szata?ski pomys? podsun??, by z tego okna ordynarnie pofrun??.
Ale kto ma lecie? i na czym tu lata?, na misce?? "Na gramofonach TWISTER!" Twister?! Wybacz ja ?ywego go wol?,
Lecz on nalega?..."Ja to pierdole...".Nie powiesz mi ?e sam polecisz przecie??
"Niech chcesz uwierzy? to popatrz jak lec?!" Cofn?? si?, zacz?? biec i jak do okna dobieg? wyfrun??
przez nie jak pieprzony szybowiec... "aaaaa!!" Potem podszed? drugi. Co te? przez okno pryskasz?
"Chyba ju? si? domy?lasz!" Za nim ca?a reszta pofrun??a, jeden wyj?c nawet si? po?egna? "Adios!!"
A gdy ju? wszyscy wylecieli?my stamt?d, do pokoju wszed? ten który wcze?niej go zamkn??. Ej ch?opaki!
Ja pragn? zdrowia w ?yciu! Nie sied?cie tu w sypialni moich rodziców!! Obok w pokoju jest impreza!
Wóda, fruzie ma?o? W ogóle gdzie wy jeste?cie? Kto otworzy? okno? HalO! I wo?a? nas ten gospodarz
dobrej ch?ci... kiedy my ju? dawno wyfruni?ci. Owia? nas wolno?ci zefir i wrócimy dopiero rano,
po kefir oraz paracetamol. To jeszcze wbrew pozorom nie koniec, albowiem pewien g??bszy sens ma
ca?a ta opowie??! Bo fruwa? jest generalnie nieroztropnie, wi?c nie pijcie przy otwartym oknie!
|
|
Wszelkie prawa do umieszczonych tekstów mają ich autorzy. Udostępniany tekst jest wyłącznie do celów edukacyjnych.
|
|
|
 |
